Nowy samoch�d

By? sobie ojciec z synem. Ojciec chcia? naby? juniorowi tani samoch�d, do 5tys z? i zabra? go na plac komisowy ?eby poogl?da? r�?ne niem?ode modele. Podniecony m?ody ch?opiec rzuca? si? na wszystkie strony ogl?daj?c wszystko, co si? da naraz. Jego ojciec u?miechn?? si?|za?mia? si?| pod nosem pob?a?liwie, z?apa? go za rami? i obr�ci? w stron? bordowego Forda Escorta na gaz. Ch?opak wrzasn?? z oczarowania, podbieg? w stron? auta i zajrza? do ?rodka. Ojciec stoickim krokiem podszed?, kopn?? tyln? opon? i zwr�ci? si? do znudzonego sprzedawcy. „Czy to opony barum?”; otrzyma? odpowied? aprobatywn?, co go bardzo ucieszy?o. Barum to bardzo solidna firma. W dodatku s? to opony ca?oroczne. Synek spyta?, czy m�g?by odby? kr�tk? przeja?d?k?, po placu, na co sprzedawca zrobi? dziwn? min? i wykr?ci? si? problemami finansowymi firmy.Komisu nie sta? na paliwo, ale mo?na zapu?ci? silnik i zobaczy?, ?e wszystko jest OK. Kupujemy!- powiedzia? ojciec, a uszcz??liwiony syn wr�ci? do domu prze?licznym samochodem kosztuj?cym 3,5 tys z?.

• Start
• O co chodzi?
• Napisz artykuł
• Spis artykułów
• RSS